Dobry plan
Jak mówi stare porzekadło, dobry plan to już polowa sukcesu. Nie inaczej jest też w wypadku organizowania przyjęć w domu. Porządnie przemyślana strategia działania uchroni gospodarzy przed niepotrzebnym stresem i pośpiechem.
Należy wziąć przede wszystkim pod uwagę możliwości finansowe, jak dużą przestrzenią dysponujemy i ilu gości, w związku z tym, możemy zaprosić.
Ustalenie listy gości to też swoistego rodzaju wyzwanie. Jeśli mamy do dyspozycji jedynie niewielki salonik, nie urządzajmy przyjęcia na trzydzieści osób. Wszystkim bowiem ciasno i duszno. Pamiętajmy też, by gości niejako dobrać do siebie. Młodzi ludzie raczej źle będą się czuli w towarzystwie dorosłych i statecznych znajomych rodziców, a para, która niedawno rozstała się w wielkiej nie przyjaźni, też nie umili wszystkim spotkania.
Jeśli lista gości jest już sporządzona, należy wystosować odpowiednie zaproszenia. Gdy to już mamy za sobą, można wziąć się za ustalenie menu i kosztorysu z nim związanego.
Następnym etapem jest zaplanowanie tego, co i kiedy należy kupić, potem kiedy trzeba przyrządzić poszczególne dania, w jakiej kolejności podać, a końcu zastanowić się nad nakryciem stołu i ewentualną dekoracją mieszkania. Spraw do przemyślenia i zorganizowania jest rzeczywiście sporo, nie zrażajmy się jednak ich natłokiem. Dobra organizacja okaże się naprawdę bardzo pomocna.
Zaproszenia
Rodzaj zaproszenia zależy przede wszystkim od rodzaju wydawanego przez nas przyjęcia. Jeśli jest to spotkanie przy kawie i lampce wina, można umówić się telefonicznie dzień wcześniej, a nawet tego samego dnia, byle kilka godzin przed planowanym wieczorem czy popołudniem. Zresztą w dobie telefonów komórkowych,e-maili i faksów, sposobów, by skontaktować się ze znajomymi jest naprawdę mnóstwo. Warto jednak dodać, czy jest to zwykłe wieczorne spotkanie czy wystawna kolacja, aby uniknąć nieporozumień związanych z nieświadomością gości co do rodzaju przyjęcia. Prawidłowo sporządzone zaproszenie powinno zawierać następujące elementy:
♦ kto i kogo zaprasza,
♦ datę i godzinę spotkania,
♦ miejsce, w którym się ono odbywa,
♦ okazję, która jest powodem organizacji przyjęcia,
♦ sugestie dotyczące ubioru,
♦ czy można przybyć z osobą towarzyszącą,
♦ ewentualną prośbę dotyczącą potwierdzenia przybycia,
Jeśli planujemy spotkanie w małym gronie składającym się z członków rodziny lub znajomych, wystarczy powiadomić gości telefonicznie.
Jeśli urządzamy wystawną kolację, można już wystosować zapro.szenie pisemne i to najlepiej tydzień przed planowanym wieczorem. Jeśli chodzi o duże uroczystości rodzinne typu wesele, złote lub srebrne gody, chrzciny czy urodziny dostojnego jubilata, zaproszenie pisemne należy wysłać kilka tygodni wcześniej.
Gdy oczekujemy potwierdzenia przybycia, na zaproszeniu należy umieścić skrót „R.S.V.P." (Pochodzi on z języka francuskiego - répondez s'il vous plaît i oznacza „proszę o odpowiedź") lub „u.s.o.o." (czyli ; „uprasza się o odpowiedź"). Swoje przybycie należy potwierdź} w ciągu 8-10 dni, jeśli zapraszający nie podał, do kiedy spodziewali odpowiedzi.
Inne często pojawiające się na zaproszeniach pisemnych skróty to m.in łacińskie „s.t." (sine tempore, czyli punktualnie) i „c.t"; (cum j tempore, czyli z poślizgiem).
Jeśli gospodarze podają dokładną godzinę, o której należy przybyć to postarajmy się o punktualność. Prawdopodobnie ma to związek z kolejnością podawania ciepłych dań lub jest podyktowane inną wàz-ną przyczyną. Spóźnienie przekraczające 10-15 minut jest naprawdę w bardzo złym guście.
Co do wyglądu wysyłanego przez nas zaproszenia, to możliwości są w zasadzie trzy. Można zaproszenie napisać odręcznie, byle na dość eleganckim papierze (absolutnie wykluczone jest wyrywanie kartek z zeszytu!). Świadczy to, iż organizowane przyjęcie nie jest zbyt oficjalne. Wygodne dość są zaproszenia oferowane przez różnego typu sklepy papiernicze i księgarnie. Najczęściej wystarczy wypełnić odpowiednie miejsca konkretnymi informacjami i sprawa jest załatwiona. Mankamentem tych zaproszeń jest jednak ich stereotypowość. Jeżeli jest to zaproszenie na ślub, to najczęściej spotykany wzór będzie się składał z pary młodej, gołąbków, obrączek, a wszystko to utrzymane w barwach różowo-złotych. Zatem jeżeli nie brak nam wyobraźni, pomysłów i odrobiny talentu, zaproszenie można zaprojektować samemu. Na pewno będzie oryginalne i zgodne z naszym gustem.
Menu
Zanim rozpoczniemy ustalanie wykwintnych przysmaków, którymi chcielibyśmy oczarować naszych gości, warto zastanowić się nad rodzajem przyjęcia, jakie chcemy urządzić. Trzeba tu wziąć pod uwagę okazję, liczbę i skład osobowy gości, no i oczywiście zasobność portfela. Na przyjęcia wydawane w domu najlepszym rozwiązaniem jest podanie czterech do pięciu potraw (łącznie z zimnymi przystawkami).
Należy pamiętać, by raczej unikać dań, które nie wszyscy lubią, czyli np. podrobów, baraniny, żabich udek, potraw egzotycznych. Trzeba się też zastanowić, czy homar to dobry pomysł, bo zapewne część gości nie będzie miała pojęcia, jak się za niego zabrać. Ponadto wygodniejsze są potrawy, do których jedzenia wystarczą zwykłe sztućce. To da nam pewność, że zaproszone przez nas osoby nie wpadną w panikę na widok całego zestawu widelców, łyżeczek i noży.
Goście „specjalni"
Jeśli wśród zaproszonych przez nas osób znajdują się cukrzycy, zapytajmy najlepiej samych zainteresowanych, co można im przyrządzić do jedzenia. Jeżeli mamy do czynienia z wegetarianami, sprawa też jest nieco trudniejsza, szczególnie, jeśli są oni weganami, którzy pod żadną postacią nie spożywają ani mięsa, ani produktów pochodzenia zwierzęcego. Wtedy nie tkną oni potrawy, w skład której wchodza mleko czy jajka chociażby. Można przygotować dla nich sałatkę warzywno owocową która jest najprostszym rozwiązaniem problemu. Pod uwagę trzeba też wziąć względy religijne. Muzułmanie i Żydzi nie jedzą wieprzowiny, nie wypiją z nami także lampki wina.
Kolejność podawania potraw. Najprostszy zastaw wygląda następująco:
1. przystawki lub zupa
2. danie główne
3. deser
Jeżeli myślimy o wydaniu bardziej wystawnego przyjęcia, zestaw dań powinien zawierać:
1. zimne przystawki
2. zupę
3. gorące przystawki
4. sorbet
5. danie główne
6. sery
7. słodki deser
8. kawę lub mokkę (bardzo mocną kawę).
Przystawki należy dostosować do dania głównego. Zupę zawsze gotuje się wcześniej, bo stosunkowo łatwo utrzymać jej temperaturę. Jeśli zanadto wystygła, wystarczy ją nieco podgrzać.
Sorbet, czyli lekko schłodzona mieszanka przetartych owoców z dodatkiem cukru, soku owocowego, szampana lub wina. Jest on podawany zwykle po to, by zneutralizować smaki pomiędzy dwoma ciepłymi potrawami.
Danie główne to kulminacyjny punkt przyjęcia. Powinno ono składać się z mięsa, ryby, drobiu lub dziczyzny, warzyw i dodatków (np. ziemniaków, ryżu czy makaronu). Można podać także różnego typu sosy, dresingi, dipy.
Deser jest swoistego rodzaju podsumowaniem. Sery podaje się, by już ostatecznie dopełnić żołądki gości.
Jak i ile podawać?
Jeśli menu jest dość obszerne, porcje serwowane gościom powinny być raczej niewielkie. Zamiast sycącej zupy doprawionej śmietaną, lepiej podać lekki bulion lub barszczyk. Na każde danie powinniśmy przeznaczyć ok. 20-30 minut. Do tego doliczyć trzeba mniej więcej 15 minutowe przerwy. Deser podajemy po nieco dłuższym czasie.
Niezwykłą zaletą jest różnorodność serwowanych potraw. Nic wolno jednak zapomnieć o harmonii, która pozwoli uniknąć niestrawności. Poza tym smaki i aromaty nie powinny się powtarzać. Najpierw podajmy dania raczej lekkostrawne, a dopiero potem dania nieco cięższe dla żołądków naszych gości.
Każdy z półmisków i talerzy postawionych przez nas na stole powinien być także odpowiednio udekorowany. Dobrze podane nawet najprostsze jedzenie może okazać się prawdziwa ucztą dla podniebienia. Wymaga to oczywiście pewnej dozy fantazji. To, czym dekorujemy powinno być jadalne i estetyczne. Można wykorzystać zatem liście sałaty, paprykę czerwoną, żółtą i zieloną, ogórki, gotowaną marchewkę, pomidory, zieleninę.
Nakrycie stołu
Wygląd stołu, przy którym maja zasiąść goście, jest niezwykle istotny. Jego widok powinien budzić przyjemność, a także pobudzać apetyt poprzez pięknie ułożenie na nim poszczególnych elementów. Nie bez podstaw jest zatem powiedzonko, iż czasami coś wygląda tak wspaniale, że można by to zjeść oczami.
Na nakrycie stołu składają się talerze, sztućce, szkło, serwety, ewentualnie także bilety wizytowe. Dodatkowo zalicza się do niego również świece, kwiaty i inne tego typu akcesoria, których zadaniem jest wprawienie naszych gości w zachwyt jeszcze przed podaniem im smakowitych potraw przyrządzonych przez panią domu.
Jednakże bogato nakryty stół często wywołuje u zaproszonych gości niemały stres, gdyż ryzyko popełnienia gafy towarzyskiej znacznie wzrasta w takiej sytuacji. Denerwują się także gospodarze, którym zależy by wszystko wypadło pomyślnie. Oto więc mały poradnik, co i jak należy podać, a także jak z tego korzystać.
Obrus
Jeśli nie posiadamy wystarczająco dużego obrusa, można bez obaw uchybienia etykiecie, połączyć go z innym. Klasycznie nakrywamy stół białym obrusem. Eksperymenty kolorystyczne czasami dają ciekawe efekty wizualne, ale należy tu dobrze zastanowić się nad nakryciem stołu obrusem o bardzo jaskrawym kolorze, gdyż rzadko daje to dobry efekt. Wyjątkiem są tu oczywiście spotkania, podczas których liczy się przede wszystkim ekstrawagancja.
Ważne jednak, by obrus był dokładnie wyprasowany. Uciekanie się do wymówek, że po zastawieniu stołu talerzami, kieliszkami i potrawami nie będzie nic widać, jest raczej niewskazane. Po podniesieniu półmiska z mięsem, zagniecenie na obrusie będzie doskonale widoczne. Zatem żelazko jest podczas przygotowywania stołu sprzętem niezbędnym.
Sztućce
Generalnie wyróżniamy dwa typy nakryć: podstawowe i rozszerzone.
To pierwsze podajemy do klasycznego obiadu składającego się z trzech dań. Należy położyć wówczas nóż i widelec do dania głównego, łyżkę do zupy, widelczyk i łyżeczkę deserową, kieliszek do wina, kielich do wody i serwetę. Widelec (brzuszkiem do dołu) należy położyć z lewej strony talerza, nóż i łyżkę, równolegle względem siebie i prawej strony, przy czym ostrze noża powinno być skierowane w lewo. Sztućce do deseru kładziemy nad talerzem, najpierw widelczyk, którego trzon powinien być po lewej stronie, a trzon łyżeczki po prawej. Biorąc pod uwagę domowe możliwości zamiast sztućców deserowych można położyć małą łyżeczkę. Jeśli do deseru będą podawane również sery, to wypada podać także nożyk deserowy, który kładziemy nad talerzem i widelczykiem z trzonkiem skierowanym w prawą stronę. Kieliszki ustawiamy po prawej stronie. Serwety, papierowe i z materiału, kładziemy pośrodku nakrycia, np. na talerzu lub z lewej strony, ewentualnie powyżej niego.
Nakrycie rozszerzone pojawia się na przyjęciu składającym się z wielu różnorodnych dań i trunków. Składa się na nie: nóż, nóż do przystawek, nóż do ryb, duży widelec, widelec do przystawek, widelec do ryb, łyżka do zupy, widelczyk i łyżeczka deserowa, talerzyk na pieczywo, na nim nóż do pieczywa, kieliszek do wina białego, do wina czerwonego, do szampana, serweta, bilet wizytowy i ewentualnie talerz (swoistego rodzaju taca), na którym ustawiamy zastawę. Po prawej stronie znajduje się (w kolejności od zewnątrz) nóż do przystawek, łyżka do zupy, nóż do ryb i nóż do dania głównego. Z lewej strony analogicznie jest widelec do przystawek, widelec do ryb i widelec do dania głównego. Środkowy widelec można przesunąć nieco w górę. Generalna zasada mówi, że do kolejnych dań bierze się sztućce posuwając się od zewnątrz nakrycia w kierunku talerza. Talerzyk i nóż na pieczywo kładziemy z prawej strony. Kieliszki ustawiamy w kolejności podawania poszczególnych rodzajów wina, zatem używany jako pierwszy powinien stać najbliżej talerza po prawej stronie ponad nożami i łyżką. Warto pamiętać, że osoby leworęczne potrzebują odwrotnego ułożenia sztućców.
Jeżeli nie dysponujemy wystarczająco dużym stołem, sztućce możemy podawać wraz z serwowanym akurat daniem.
Stół
Jeśli przyjęcie jest przewidziane na co najmniej kilkanaście osób, to stół lub stoły powinny być ustawione tak, by swobodnie można było wstać z miejsca, a gospodyni bez problemu mogła podać talerz z potrawą. Warto także przeanalizować kwestię, czy miejsca przy stole wystarczy dla wszystkich zaproszonych przez nas osób. Niewskazane jest „upychanie" na siłę. Jest to nietaktowne i niepraktyczne, bowiem nakrycia dla poszczególnych gości mieszają się ze sobą, wywołując tym samym niepotrzebny chaos i zdenerwowanie. Poza tym zbyt bliskie posadzenie gości obok siebie stresuje ich samych, gdyż wciąż muszą oni uważać, by nie potrącić łokciem siedzącego obok nich sąsiada. A nie ma nic gorszego niż wieczór spędzony z rękoma kurczowo przyciśniętymi do tułowia.
Krzesła ustawiamy tak, by nie stały naprzeciwko nogi stołu, albowiem pani w obcisłej spódniczce może mieć problemy z wygodnym usadowieniem się na takim miejscu. Brzeg krzesła powinien być blisko krawędzi stołu. Obrus nie może być wepchnięty pod stół przez wsunięte krzesło. Nie zapominajmy także o postawieniu na stole soli, pieprzu i ewentualnie innych dodatków smakowych, aby goście mogli doprawić serwowane przez nas potrawy według własnych upodobań.
Serwety
Na elegancko nakrytym stole nie powinny pojawić się serwetki papierowe. Należy użyć w tym wypadku serwet z materiału, które mają zazwyczaj kształt kwadratu o boku równym ok. 50 centymetrom. Aby ułożyć je w dowolne kształty trzeba je najpierw dobrze wyprasować, a wcześniej jeszcze wykrochmalić. Jeżeli mamy na stole wystarczająco miejsca, to serwetę kładziemy obok nakrycia. Najczęściej jednak układamy ją na talerzu przeznaczonym na pierwsze danie.
Dodatki
Chodzi tu mianowicie o kwiaty, świece i inne tego typu akcesoria. Postawienie ich na stole ma na celu upiększenie naszej kompozycji złożonej z talerzy, sztućców i kieliszków. Powinny być one raczej niewielkich rozmiarów, aby nie zajmowały na stole zbyt dużo miejsca. Zatem odstawić trzeba ogromny wazon z kwiatami, bo zajmie on nam pół stołu, a ponadto goście siedzący naprzeciwko nie będą widzieli się nawzajem. Najlepszym rozwiązaniem jest ustawienie dodatków po uprzednim nakryciu stołu tym, co przy spożywaniu potraw będzie niezbędne. Potem dopiero należy zastanowić się nad akcentami upiększającymi.
Rozmieszczenie gości przy stole
To też jest zadanie, które wymaga przemyślenia strategii działania Jeśli mamy do dyspozycji stół okrągły lub owalny, sprawa jest nieco prostsza, ponieważ wszyscy goście widzą się nawzajem, co ułatwi, prowadzenie rozmowy. Przy stole prostokątnym pole widzenia jest poważnie ograniczone. Ważniejsze jest jednak, kto obok kogo może a kto nie powinien siedzieć. Zatem nie sadzajmy obok siebie osób które się nie lubią, mają zupełnie różne poglądy, nie mówią tym samym językiem.
Najczęściej praktykowanym sposobem jest pozostawienie decyzji odnośnie wyboru miejsca przy stole samym gościom, co sprawdza się w wypadku małych spotkań. Jeśli jednak urządzamy większe przyjęcie, przemyślmy sprawę i przydzielmy każdemu miejsce lub wskażmy je.
Mężczyźni i kobiety powinni siedzieć na przemian. Pary można rozdzielić, ale niczego nie wolno robić wbrew woli gości. Dawniej posadzeni małżeństwa obok siebie uznawano nawet za wysoce niewłaściwe. Dziś jest to już dozwolone. Nie rozłączamy zakochanych i zaręczonych. Jeśli przy stole mają zasiąść także dzieci, to powinny one być obok rodziców i mieć jednocześnie możliwość swobodnego wstania od stołu.
Gospodarz przyjęcia powinien siedzieć w takim miejscu, by swobodnie mógł widzieć całe towarzystwo. Pani domu siedzi blisko wyjścia do kuchni.
Jeśli mamy gości honorowych, to przysługuje im miejsce obok gospodarzy.
Pamiętać należy także o przygotowaniu odpowiedniej przestrzeni każdemu z zasiadających do stołu, powinno to być ok. 60-80 centymetrów na jedna osobę, aby rozstawione talerze i sztućce bezpośrednio nie stykały się ze sobą.
Bilety wizytowe
Służą one do wyznaczania gościom miejsc przy stole. Są zatem przydatne jeżeli gospodarz chce mieć wpływ na to, jak goście będą siedzieli przy stole. Okazują się też pomocne, jeśli na większym przyjęciu goście nie znają się, pomagają bowiem zwrócić się do nieznajomego I sposób grzeczny i rozpocząć rozmowę. Należy pamiętać, by bilety były wypisane czytelnie i bezbłędnie. Powinny być zatem wypisane wielkimi literami. Nie zawsze trzeba umieszczać na nich imię i nazwisko. Jeśli grono jest niewielkie, wystarczy podanie imienia.
Jeśli przyjęcie zalicza się do bardzo oficjalnych, można podać także tytuły naukowe.
Wszelkie dane umieszczamy po obydwu stronach biletu, aby siedzący naprzeciwko też mogli widzieć, z kim mają do czynienia.
Jeśli chodzi o kształt biletu wizytowego, to można tu puścić wodze fantazji. Nie musi to być zwykła karteczka zgięta na pół, a na przykład finezyjnie ułożona serwetka z przyklejoną karteczką. Możliwości jest tu naprawdę mnóstwo.
Muzyka
Delikatne dźwięki płynące z głośnika na pewno uprzyjemnią wszystkim spożywanie posiłku. Trzeba jednak pamiętać o gustach muzycznych zapraszanych przez nas gości. Nie wszyscy są bowiem wielbicielami Bacha i słuchanie utworów klasycznych może być dla nich swoistą męczarnią.
Muzyka nie powinna być także zbyt głośna, by nie zakłócała konwersacji. Jeśli planujemy tańce, muzyka może być jednak nieco głośniejsza.
Pamiętajmy o uprzedzeniu sąsiadów o wydawanym przez nas przyjęciu, ponieważ wizyta pani w szlafroku, która mieszka nad nami, nie zawsze jest miłym elementem wieczoru.
Dekoracja mieszkania
Mieszkanie powinno być wywietrzone, schludne i czyste. Nie rozpoczynajmy jednak generalnych porządków z powodu przybycia kilku osób. Wystarczy zetrzeć kurz z mebli, odkurzyć dywany i pozbyć się kilku zawadzających nam przedmiotów.
O prawdziwej dekoracji możemy pomyśleć przy okazji wydawania przyjęcia karnawałowego. Wtedy puścić warto wodze fantazji i wykazać się oryginalnością.
Pamiętać też należy o wygospodarowaniu nieco miejsca na meblach, aby można było postawić tam tace z przekąskami lub napoje.
Zawsze warto pomyśleć o nastrojowym oświetleniu. Ostre światło wprowadza sztywną atmosferę, dlatego zadbajmy o to, by na stole znalazło się kilka świeć i lampionów, a światło było nieco przyciemnione. W takich warunkach wszyscy goście powinni poczuć się miło i swobodnie.
Od razu też należy ustalić, co zrobimy z płaszczami i kurtkami naszych gości.
Powitanie gości
Drzwi powinien otwierać gospodarz. Przyjęte jest powszechnie, że najpierw wchodzi kobieta, a dopiero potem mężczyzna. Z kobietą też należy się najpierw przywitać.
Powitanie może mieć różny charakter, od przyjacielskiego uściśnięcia dłoni, po pocałunek w policzek. Przy powitaniu podajemy prawą dłoń (zgodnie z dawną tradycją w lewej kiedyś noszono broń i jej podanie gospodarzowi nie wróżyło pokojowych zamiarów przybyłego gościa). Następnie gości wita gospodyni przyjęcia.
Ewentualne prezenty należy brać w lewą dłoń, by prawą móc swobodnie witać się. Wypada też podziękować gościom za przyjęcie zaproszenia i przybycie na spotkanie.
W następnej kolejności trzeba zapoznać nowo przybyłych z osobami, których nie znają lub przedstawić ich całemu towarzystwu. Potem proponujemy coś do picia i zapraszamy do stołu.
Okrycia wierzchnie
To gospodarz przyjęcia troszczy się, aby płaszcze gości zostały odwieszone lub odłożone. Należy też uprzejmie zaoferować pomoc przy zdejmowaniu okrycia. Raczej unikajmy sformułowań typu "powieście się tutaj". To uchodzi jedynie wśród młodzieży.
Jeśli przybyli goście stanowią parę, to mężczyzna powinien pomóc kobiecie rozebrać się, choć niestety ta zasada wydaje się już dawno zapomniana.
W każdym razie gospodarz najpierw odbiera okrycie od kobiety dopiero potem od mężczyzny. Oczywiście kobieta też może pomóc mężczyźnie. Takie zachowanie jest wskazane podczas spotkań bardzo formalnych.
Wśród znajomych nie trzeba zachowywać się aż przepisowo. Jeśli goście chcą przed wejściem do salonu skorzystać z łazienki lub zerknąć do lustra, należy ich poinstruować, gdzie mają się udać.
Obuwie
Zazwyczaj jest to kwestia dość kłopotliwa. Przybywający goście mają dylemat - zdejmować buty czy nie? Jest to czasami nawet„bolesne", jeżeli zaproszona przez nas dama pieczołowicie dobierała pantofelki na wysokim obcasie do reszty stroju. Zresztą nie wypada zostawiać gości w skarpetkach czy pończochach, ani wciskać im nieco zniszczonych kapci. Takie zachowanie do zbyt eleganckich nie należy. Najprostszym rozwiązaniem jest poinformowanie przybyłych po odebraniu ich okryć wierzchnich, że nie muszą zdejmować butów. Dla równowagi gospodarze także powinni mieć na nogach eleganckie obuwie. Ciepłe bambosze nie prezentują się zbyt dobrze ani z wieczorową suknią, ani z garniturem.
Zapoznawanie gości ze sobą
Zaproszeni przez nas goście nie zawsze znają się. Dlatego należy pamiętać, by nowo przybyłą osobę przedstawić całemu towarzystwu. Uchroni to ją przed poczuciem osamotnienia i wyobcowania.
Jeśli gości jest zbyt wielu, może się to okazać nieco kłopotliwe. Nie zostawiajmy jednakże naszych gości samym sobie. Niektórzy nic są na tyle odważni by samodzielnie zapoznać zastane już towarzystwo.
Na przyjęciu oficjalnym zachowujemy jednak grzecznościowy zwrot „pan Kowalski, pani Nowakowska". (Jeśli przedstawiamy się samodzielnie, to najlepsze warianty to: Jestem/nazywam się Anna Kowalska").
Jeśli przedstawiamy sobie dwie nieznane osoby, to najprostszym i zarazem najlepszym rozwiązaniem jest „pan Kowalski pani Nowakowska". Można przy tym dodać jakieś mile słowo o przedstawianych osobach, np. to mój przyjaciel, znamy się niemal od dzieciństwa.
Osoby młodsze przedstawiamy osobom starszym, osoby na niższym stanowisku osobom postawionym wyżej, mężczyznę kobiecie. Jednakże w dużym gronie nieznanych sobie osób można pominąć to i przedstawić osoby według kolejności, w jakiej stoją czy siedzą.
Kłopotliwe milczenie
Czasami mamy z nim do czynienia, gdy na przyjęciu pojawia się wiele nieznanych sobie wcześniej osób. Wywołuje to pewien rodzaj napięcia, a co za tym idzie i dystansu. Dobre rady dotyczące prowadzenia rozmowy zostały podane w jednym z wcześniejszych rozdziałów.
Jeśli już zdarzy się, że nagle tematów do rozmowy zabrakło, to gospodarze wieczoru powinni zasugerować jakąś kwestię wartą poruszenia. Najlepszym rozwiązaniem jest wywołanie jakiejś niezobowiązującej pogawędki. Nie muszą w niej uczestniczyć wszyscy goście. Niech to jednak nie będzie bezmyślna paplanina pozbawiona jakiejkolwiek treści. Rozmowy o pogodzie do zbyt interesujących czy inspirujących też nie należą.
Nie wolno zmuszać nikogo do zabrania głosu. Jest to sytuacja dość kłopotliwa dla obydwu stron.
Jakich tematów lepiej nie poruszać?
Bezpiecznie jest unikać tematów, które mogą wywołać zajadłe spory wśród naszych gości. Na ten jeden wieczór niech polityka będzie tabu. To samo dotyczy kwestii finansowych. Nie rozpaczajmy nad tym, że nigdy nie mamy pieniędzy. Będzie to tym bardziej nie na miejscu, jeżeli urządzamy dość wystawne przyjęcie.
Unikamy też użalania się nad naszymi dolegliwościami zdrowotnymi, plotkowania na temat wspólnych znajomych i opowiadania nieprzyzwoitych dowcipów.
Żegnanie gości
Należy podziękować raz jeszcze za przyjęcie zaproszenia, życzenia, przyniesione przez gości prezenty i miłą zabawę w trakcie wieczoru.
Pamiętajmy, by nie zegnać się zbyt hałaśliwie, szczególnie na klatce schodowej. Nasi sąsiedzi pewnie dawno już śpią, zatem z gośćmi rozstańmy się jeszcze we wnętrzu naszego mieszkania.
Czy to pawda, że nie należy witać się i żegnać w przedpokoju?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o podawanie potraw, to do tego celu warto jest używać odpowiednich sztućców https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/sztucce/sztucce-do-serwowania-potraw. W sklepach znaleźć można m.in. sztućce do podawania ciast, sałaty bądź nawet owoców. Zawsze dobrze jest mieć takie akcesoria pod ręką. Za ich pomocą możemy obsłużyć szybko nawet dużą liczbę gości.
OdpowiedzUsuńJa uważam, że przyjęcie ma być przede wszystkim mile spędzonym czasem. Nie powinno na nim zabraknąć poczęstunku i miłej atmosfery. Sam, organizuję zazwyczaj poczęstunek w formie stołu szwedzkiego (nie może na nim zabraknąć tego typu słoika z kranem: https://alembik.eu/241-sloje-z-kranem).
OdpowiedzUsuńChciałabym zapytać o kwestie mało poruszana. Jaka powinna być kolejność nakładania potraw na talerz w odniesieniu do osób przy stole? Miałam sytuacje gdzie przy stole byłam ja, mój chłopak, jego siostra oraz jego mama. Nakładanie zaczął od swojej mamy i to mnie zastanowiło. Mnie wychowywano ze goście są najważniejsi i to im zawsze jako pierwszym nakłada się na talerz, nastepnie dopiero domownikom. (Ja byłam gościem, pozostali domownicy)
OdpowiedzUsuń